piątek, 30 lipca 2010

..zabiegany dzień i pierogi :)


..ufffffffff..co za dzień.. ciągle w biegu ..w związku z przeprowadzką, trzeba było pojechać na zakupy..wałek, stolnica (chcialam miec od zawsze), łyżka wazowa, do lodów, miska, jedna i druga, klamerki, i mnóstwo innych duperelek..po 10 prawie godzinach zlądowalismy u rodziców..zrobiłam rano ciasto na pierogi,.po drodze kupilimy jagód..i sama się sobie dziwię, jak to ostatkiem sił lepiłam i nadziewałam pierogi..ale podam Wam przepis najprostszy na wiecie i nie ma możliwoci, żeby nie wyszed
ł..zawsze wyjdą miękkie pieerożki ( a odkryłam właSnie dziS, że jak zrobi sie ciasto wczesniej i troszku poleży jest jeszcze lepsze ;) ) mniaaaammm..
oto przepisik:
PIEROGI:
- 500G MĄKI PSZENNEJ
- 1 DUŻY KEFIR -400G
- SZCZYPTA SOLI
..ZAGNIATAMY CIASTO, ODSTAWIAMY , POŹNIEJ WAŁKUJEMY, WYKRAWAMY PIEROŻKI I NADZIEWAMY..SMACZNOSCI :D

4 komentarze:

  1. muszę spróbować Twój przepis - jeśli piszesz, że wychodza mięciutkie :) ale podziwiam, że po takim zabieganiu jeszcze miałaś siłę je lepić!

    OdpowiedzUsuń
  2. a łatwo się lepi? ;) ja mam do kitu stolnicę ale przepis sobie zapisze;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Dus, ja nie miałam problemów..Marie, (że tak Cie nazwe ;) ) trzeba było męża nakarmić ..

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam takie pierożki... ślicznie dziękuję za przepis, skorzystam z przyjemnością;))

    OdpowiedzUsuń