Na pierwszy rzut fontanna z siusiającym chłopcem i rynek :)
Dalej miasteczko z kanałami Brugge
oraz oczywiście nie mogło zabraknąć ..taaaaaaaaaaaak - czekodladek :D w sklepach czekoladowych pachniało obłędnie..a czekoladki w buzi się rozpływały ;)
..a na koniec paczajcie i podziwiajcie co mi Rysa wyczarowała -podkładeczki w sam raz na wiosenne śniadanka pod kubeczki :D
No to sobie popatrzyłam, ach!
OdpowiedzUsuńZdjęcie nr 4 usuń- pod groźbą kary - ja zaczynam się odchudzać aaaaaaaaaaaaaaaaa!
Widać, że wyjazd był udany:) Zwiedzanie, miłe spotkanie- super;) I prezent od Rysy cudny...
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę! Szczególnie tych czekoladek.
OdpowiedzUsuńWięcej zdjęć pokaż, co tak mało? Fajnie, że wypoczęliście.
OdpowiedzUsuńAjj, pozazdrościć, taki odpoczynek i tyyyle czekolady, aaaa ja też chcę! :)
OdpowiedzUsuńŁaaaa!!!! Obłęd!!!
OdpowiedzUsuńPięknie:)Serdecznie pozdrawiam i posyłam nutkę pierwszych promyczków słońca-Peninia ♥♥♥
OdpowiedzUsuńhttp://peniniaart.blogspot.com/